www.osada.fora.pl

Nial

Tak, tak, znowu o tym w jakichś mediach. Ale fakt że do tej pory nikt tu o tym nie pisał, dla mnie oznacza że jednak potrafimy ignorować takie sprawy i nie dać się prowokować, denerwować. Jednak coś chciałbym o tym wszystkim napisać. Może jestem sam zbyt prymitywny, żeby to olać Wink

Żeby nie było: nie jestem zatwardziałym anty-katolikiem.

Jak w każdym "konflikcie", nic nie jest tylko białe i czarne. O tym co ci "obrońcy" wyprawiają pisać nie muszę, chyba wszyscy mamy podobne zdanie i wiemy o co chodzi, ale druga strona też trochę przegina, np. po grzyba było się tam komuś pakować z krzyżem sklejonym z puszek "Lecha"? :/ I te bandy gówniarzy, np. grających w grę "gdzie jest krzyż" - zawiązywanie opaską oczu, kręcenie delikwentem który ma się zatrzymując wskazać kierunek krzyża... Żenada.

Chcę skomentować pewien filmik, bo jakoś tak pozwolił mi ubrać w słowa to co się we mnie gotuje. Obejrzyjcie obie części, zwróćcie uwagę na kilka spraw:

http://www.youtube.com/watch?annotation_id=annotation_953338&feature=iv&v=fngsksrLav8

http://www.youtube.com/watch?v=dQ1HlI9HMkg&feature=related

1. Uzależnienie od religii - osoba której od dziecka wpaja się "krzyż", nie jest w stanie funkcjonować bez swojego narkotyku. Mniejszość nie jest na to podatna, i wśród tej mniejszości są zarówno osoby o innych wyznaniach (zmieniły wyznanie), o poglądach ateistycznych czy wręcz silnie antykatolickich, ale też - na szczęście i co ciekawe - osoby które pomimo braku podatności na manipulację od dziecka, potrafiące użyć mózgu, użyły go i wybrały jednak wiarę katolicką. I to jest ta cudowna mniejszość wśród katolików którą bardzo lubię, bo rozumie o co w ich własnej wierze chodzi - nie o "bozie" i krzyże... (a to nas się oskarża o to że czcimy bożki!)

2. Co do osób uzależnionych - w przypadku używania nawet logicznych argumentów przeciw, pojawia się odruch obronny i czasem agresywna reakcja. Umysł któremu pokazuje się jak słabe są fundamenty na których się kształtował, zamyka się w swojej enklawie jeszcze bardziej...

3. Tworzenie mitów i teorii spiskowych - to wynika z powyższych punktów. Pojawiają się mityczni "oni", "wiadomo kto" (u nas najczęściej masoni i żydokomuna: http://www.youtube.com/watch?v=St2IudOEeeg ). Jeszcze bardziej, poprzez powtarzanie w kółko jak mantry, bez zrozumienia byle wbić w głowę, nasilają się hasła typu: "agentura wpływu", wspomniana "żydokomuna", "Unia nam krzyże każe likwidować", "tajne porozumienie", "w Polsce jest 90% katolików" czy też to co mi najbardziej przeszkadza - "być katolikiem to być polakiem" we wszystkich możliwych odmianach... Grr! "Symbol wiary i kultury opartej na chrześcijaństwie"...

4. Agitowanie osób, które nie wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi, np. tzw. Polonii amerykańskiej: tam szczególnie silnie działa Radio Maryja, tam też kieruje się całe strumienie dezinformacji, jak na tym filmie.

No, "wygadałem" się, trochę mi lepiej Wink

Jak coś sobie przypomnę, bo wszystkiego co mi w tym temacie przeszkadza na raz z siebie nie wyrwę bo mógłbym eksplodować Wink

, to dopiszę.

Zapraszam do dzielenia się podobnymi spostrzeżeniami Smile

EDIT: no i sobie przypomniałem. A co sądzicie o reakcji władz na to wszystko? Moim zdaniem reakcja jest... poprawna - nie dać się sprowokować, nie poddawać się naleganiom grupy wrzeszczących osób (pamiętacie siłowy najazd górników na sejm?), ale nie zrobić z "obrońców krzyża" męczenników - mnie to tak wygląda.

Wiesław

Myślałem, że może to forum chociaż ominie ten temat. Jako rodzimowierca nie jestem zainteresowany stawianiem krzyży. Policja nie mogła sobie poradzić z grupką starych dziadków, którzy protestowali przeciwko przeniesieniu krzyża do kościoła, gdzie jego miejsce. Ogólnie sytuacja pokazuje to, gdzie władza ma świeckość państwa gwarantowaną przez konstytucję. Tyle w temacie.

Nial

W sumie to się cieszę, że nie macie za bardzo potrzeby komentowania tego wszystkiego.