|
www.osada.fora.pl Lokalne forum rodzimowierców i miłośników historii polskich Słowian
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tworzymir
Dołączył: 23 Lut 2010 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 0:15, 22 Gru 2010 Temat postu: Szczodre Gody 2010 |
|
|
No i doczekaliśmy się zakończenia pierwszego roku działalności obrzędowej. Jak już wspominał Wiesław, jego zeszłoroczne życzenie ze Szczodrego Wieczoru, o to by dzisiaj stanąć przy ogniu w dwukrotnie większym gronie, spełniło się z nawiązką. Ja dzisiaj sobie życzę, abyśmy za rok spotkali się w nie mniejszym niż dzisiaj. A co do dzisiajszego spotkania. Uważam, że był, to jak do tej pory, obrzęd z najlepszą atmosferą i aurą. Wszyscy byliśmy zadowoleni z faktu uczestnictwa w święcie, co dawało się wyczuć. Wszyscy ze sobą rozmawialiśmy o sprawach bardziej lub mniej poważnych. Najważniejsze jednak, że czuliśmy się dobrze i nieskrępowani w swoim towarzystwie, dla mnie przynajmniej było to nowe doświadczenie w tym gronie i bardzo sympatyczne. Lody zostały przełamane w momencie, gdy każdy z osoabna, w dogodnym dla siebie momencie zaczął śpiewać refren pieśni obrzędowej. Ja odebrałem to jako symboliczny znak zjednoczenia z grupą i rozmycia bariery między przysłowiowymi "nimi a mną".
Jeśli chodzi o pogodę, to chyba piękniejszej o tej porze roku nie mogliśmy sobie wymarzyć - wspaniały śnieg odbijający poświatę księżyca w pełni, dąb podświetlony dwoma ogniskami, brak wiatru i opadów, lekki mróz. Nie wiem, czy zauważyliście jak dobrze na integrację naszej grupy podziałały trudy dojścia na miejsce obrzędowe. Kążdy chciał coś pomóc nieść, jedni oświetlali drogę innym, tylko Mścisława nam się raz gdzieś zgubiła po drodze .
Organizacyjnie też uważam, że wypadliśmy rewelacyjnie - a co będziemy sobie żałować pochlebstw . Drewna w sam raz, ogniska ładne, jasne i ciepłe dzięki temu, ofiary obfite, obrzęd prowazony bardzo godnie (Wiesławie chylę czoła), biesiada nie dość, że na bogato, to jeszcze tak zróżnicowana (Slavanno dziękuję za przepyszne ciasteczka, Mścisławo rybka była wyśmienita), miejsce po obrzędzie ogarnięte.
Gdyby tak przebiegały kolejne obrzędy to czegosz sobie więcej życzyć w ten świąteczny czas, chyba tylko zdrowia, miłości, bogactwa i wiecznej młodości .
SŁAWA BOGOM!
SŁAWA NAM!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nial
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 22:47, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Atmosfera była przednia! Na początku było mi głupio i nie wiedziałem co ze sobą zrobić i jak mogę pomóc - głupio tak stać, ale następnym razem już będę więcej wiedział, mam nadzieję Obiecuję bardziej się angażować i aktywnie uczestniczyć, pomagać. Bardzo się cieszę, że przyjechałem.
Obrzęd chyba nas jakoś tak zjednoczył, jak Tworzymir napisał, lody zostały przełamane. Było i poważnie i wesoło, a ważne że swobodnie.
Bardzo podoba mi się miejsce wybrane na obrzęd. Cóż to był klimat, zasuwać przez ten śnieg, w pełnię, z całym tym majdanem! Czułem jak wypełnia mnie jakaś taka wewnętrzna siła, nowa energia i duma, że idziemy wypełnić ważne zadanie. I do teraz mi tak zostało, chodzę jakbym był cały czas po mocnej kawie. Od wczoraj się sam do siebie uśmiecham
Dobrze że troszkę porozmawiałem dzień wcześniej z Wiesławem, bardziej rozumiałem dzięki temu sens obrzędu. A na miejscu dowiedziałem się jeszcze więcej. Takie rozmowy i bezpośredni kontakt uczą chyba więcej, niż czytanie książek - można to po prostu poczuć. Tu podziękowania dla Wiesława, odprawił obrzęd tak, że wyszło to naturalnie i chyba każdego ta atmosfera poruszyła. Dopiero dzisiaj do mnie dotarło, jak bardzo tego potrzebowałem, czuję jakbym nagle odnalazł dawno zapomniane, bratnie dusze.
Nie sposób nie wspomnieć o wszystkich pysznościach, które dane mi było spróbować
Jestem z nas bardzo dumny! Duma moje serce rozpiera. Jesteście wszyscy wspaniali, chylę czoła przed tak sympatyczną i zaangażowaną grupą.
Sława siostry i bracia!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nial dnia Śro 22:56, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesław Administrator
Dołączył: 21 Lut 2010 Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fordon
|
Wysłany: Śro 23:36, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, po roku ruszania inicjatywy tutaj mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że odnieśliśmy sukces. Oby tak dalej i powoli coraz wyżej podnosić sobie poprzeczkę co do podejmowanych działań. Stało się to, co przewidziałem, że musiały przyjść aż Szczodre Gody nim ostatnie lody między nami pękną.
Tworzymir ma rację, banalny nawet problem zaśnieżonej drogi scalił bardziej naszą grupę. Ale jak świat światem ludzie najbardziej jednoczą się gdy mają wspólny cel i wspólną przeszkodę stojącą na drodze. Myślę, że jeszcze nie jedna taka sytuacja przed nami i żywię nadzieję, że wyjdziemy z nich zwycięsko.
Ogólnie cała aura naszego świętowania była bardzo pozytywna i klimat był niesamowity.
Naprawdę, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym, jak to wszystko wypadło. Dziękuję wszystkim co przybyli, bo bez nich ten obrzęd to by nie było to samo.
Widzicie, i to jest sens świętowania w terminie. Można poczuć naprawdę moc i siłę, której chyba nie dostarczy żadna rok wcześniej zaplanowana impreza na 80 osób w jakiś weekend w okolicach daty święta. Sama świętość tego dnia już inaczej nastawia człowieka.
Sukcesy odniesione w tym roku po prostu skłaniają mnie jeszcze bardziej do tego, żeby trwać przy świętowaniu w terminie, a nie w weekendy. Mam nadzieję, że was też.
P.S. Żarcie było pierwsza klasa więc dziękuję miłościwie nam gotującym! Oby w tym nowym roku nie spaliło się wam nic co będziecie pitrasić dla nas czy dla swoich bliskich.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tworzymir
Dołączył: 23 Lut 2010 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 23:58, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Przyznam się, że wczoraj aż nie chciało mi się opuszczać tamtego miejsca. Nie żeby w domu na mnie nikt nie czekał, wręcz przeciwnie, ale wytworzyła się między nami jakaś więź łącząca ludzi, którzy ciężką pracą odnieśli sukces. Myśmy naprawdę świętowali odrodzenie się rodzimej wiary w naszym regionie. Miałem wrażenie, że wnętrze kręgu zakreślonego przez Wiesława i oświetlone przez poświatę ognisk jest odrębnym, przez nas wykreowanym, fragmentem rzeczywistości, w którym panuje przyjazna i braterska atmosfera ludzi o podobnej duchowości. Gdyby nie pora i obowiązki mógłbym wczoraj tam stać pośród was do ostatniej żarzącej się drzazgi. Dziękuję za to.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mścisława Gość
|
Wysłany: Czw 12:05, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Może i ja coś powiem!!
Tak to wszystko się zaczęło już prawie rok temu kiedy to nie wiedzieliśmy z Budziwojem, że ty Wiesławie i Tworzymirze jesteście tak blisko nas w lesie na Szczodrych Godach. No i potem jakoś tak cisza i cisza i tu nagle Luty spotkanie w Myślęcienku, och ty Budzwoju.
Spotkanie obserwowałam i potem pomału przez kolejne spotkania, obrzędy relacje jakie były i wywiązały się miedzy nami nie do końca przełamane zaczęło mnie to wszystko interesować jeszcze bardziej.
Kiedy zaczęłam coraz bardziej odczuwać potrzebę świętowania razem z Wami poczułam że to co było kiedyś przeminęło i zaczęłam odczuwać że to jest to.
To święto niestety na które się spóźniliśmy a Wasza wyrozumiałość była na tyle łaskawa, że poczekaliście.
Nie spodziewałam się jako Mścisława że damy radę dotrzeć na czas na miejsce.
Udało się.
Kiedy dotarliśmy niesamowite grono jakie wyszło nam naprzeciw to po prostu aż nie mogłam za wami nadążyć.
Wisławie obrzęd był na tyle niesamowity i piękny, kiedy my jako uczestnicy zdobyliśmy się na odwagę i przełamaliśmy lody jak to Tworzymir zauważył pierwszy i zaczęliśmy towarzyszyć w śpiewie. Dziękuję że mnie porwałeś do takiego przeżycia pieśnią i słowami.
To święto było dla mnie najpiękniejsze ze wszystkich jakie miałam możliwość widzieć i uczestniczyć. Nie tylko, atmosfera była piękna, ale…
Biesiada w której mogłam uczestniczy i coś na nią przygotować była tak pyszna aż żal było wyjeżdżać i się z Wami rozstawać.
Dziękuję za gołąbki, barszcz, sok kapuściany który mogłam od Ciebie Tworzymirze posmakować. Za przepyszne ciasteczka, i paszteciko-ciasteczka z kapustą do barszczu- pychota, które przygotowała Slavanna.
I wszystkim dziękuję za wszystko że byliście razem z nami.
Dziękuję za atmosferę jaka panowała podczas biesiady po uroczystości.
Do zobaczenia
Sława
Ostatnio zmieniony przez Mścisława dnia Czw 12:20, 23 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptasiek Administrator
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Oz
|
Wysłany: Czw 21:49, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli można chciałabym trochę bardziej poetyczniej opisać swoje emocje.
Zdecydowanie obrzęd był niesamowity, może to te trudne warunki, może grupa niesamowita ale na pewno wasza ciężka praca. Ja chylę czoła przed waszą motywacją. Poczuć ciepło wielkiego ogniska, wyciszyć i pomodlić się w czasie obrzędu, porozmawiać z niesamowitymi osobami, to te "rzeczy" przy którym blednie moc pieniądza i postępu świata.
Ciężka droga była dla mnie sprawdzianem woli, ja bym nigdy nie dała rady. Nie wiem czy wiecie ile pokonanie mi jej z tobołami dało satysfakcji, że jedynie co mnie ogranicza to ....ja.
Wiara rodzimowiercza to wolność, to praca, wytrwałość, pamięć i szacunek dla wszystkiego tego co nam dali Bogowie i Ziemia. Zwraca ona polaka w stronę początku, daje poczucie związania z tą genialną ziemią która przesypuje się miedzy palcami, przynosi szczęście kiedy jak matkę całuję się dziękując jej.
Może nie czuje się do końca jako rodzimowierca, ale wasi Bogowie, nasi przodkowie i ziemia dali mi wolność i długo oczekiwany spokój.
Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ptasiek dnia Czw 22:47, 23 Gru 2010, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tworzymir
Dołączył: 23 Lut 2010 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 14:07, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wiara rodzimowiercza to wolność, to praca, wytrwałość, pamięć i szacunek dla wszystkiego tego co nam dali Bogowie i Ziemia. |
Bardzo ciekawe spostrzeżenie, zwłaszcza, że pada z ust osoby nie będącej rodzimowiercą.
Spójrzcie dziś na aurę za oknem. Jednak Bogowie nam sprzyjali we wtorek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nial
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 19:34, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jak tak sie Wam podobalo przedzieranie sie przez snieg, to moze jakis rajdzik kilka km przez jakis park krajobrazowy, jak sniegu znowu przybedzie? :]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tworzymir
Dołączył: 23 Lut 2010 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 22:24, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem za!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesław Administrator
Dołączył: 21 Lut 2010 Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fordon
|
Wysłany: Pią 23:52, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Fajny pomysł, jestem za
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jarosław
Dołączył: 24 Lut 2010 Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 3:54, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tez dziekuje wszystkim w sumie to wszystko zostalo juz napisane wiec nie bede sie powtarzal ten obrzed i miejsce mialy jakis magiczny urok .
Co do rajdu jestem za
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Budziwoj Gość
|
Wysłany: Pon 9:38, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja również nie będę się powtarzał co do Szczodrych Godów , opisaliście wszyscy to tak pięknie że aż zabrakło mi słów na moja wypowiedź. Cieszę się że wszyscy przeżywali to tak samo jak pozostali. Myślę że to była pewnego rodzaju próba nadana nam przez Bogów, którą przeszliśmy ku Ich radości.
Co do rajdu to myślę że Mścisława, Slavanna no i Ja jesteśmy zgodni czyli stawiamy na TAK. Wymyśliłem pewnego rodzaju próbę dla Niala i Ptaśka, czyli organizację rajdu, jeżeli nie mają nic przeciwko oni jak i pozostali członkowie St. "Żertwa". Co wy na to?
Proszę tylko aby to nie były górki w Fordonie, znam je od dziecka jak własną kieszeń (Wiesław na pewno też) i nie były by dla nas żadnym wyzwaniem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptasiek Administrator
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Oz
|
Wysłany: Pon 10:30, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Budziwoj napisał: | Ja również nie będę się powtarzał co do Szczodrych Godów , opisaliście wszyscy to tak pięknie że aż zabrakło mi słów na moja wypowiedź. Cieszę się że wszyscy przeżywali to tak samo jak pozostali. Myślę że to była pewnego rodzaju próba nadana nam przez Bogów, którą przeszliśmy ku Ich radości.
Co do rajdu to myślę że Mścisława, Slavanna no i Ja jesteśmy zgodni czyli stawiamy na TAK. Wymyśliłem pewnego rodzaju próbę dla Niala i Ptaśka, czyli organizację rajdu, jeżeli nie mają nic przeciwko oni jak i pozostali członkowie St. "Żertwa". Co wy na to?
Proszę tylko aby to nie były górki w Fordonie, znam je od dziecka jak własną kieszeń (Wiesław na pewno też) i nie były by dla nas żadnym wyzwaniem... |
Górki to pikuś zaproszę na rajd po Dolinie Noteci, który tak zawsze wspominamy na spotkaniach
A to wydaje się sympatyczne
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Twierdza w Grudziądzu to zamysł Króla Prus Fryderyka II. Powstała w celu zabezpieczenia terenów Rzeczpospolitej, które uzyskał w wyniku I rozbioru z 1772 r. przed agresją ze strony Rosji. Jednak przede wszystkim została stworzona po to, by trzymać w ryzach żywioł Polski. Twierdza miała spełniać funkcję obronną, administracyjną, rolę więzienia, magazynów itp. |
Tyle że
Cytat: | Zwiedzanie Cytadeli
Zwiedzanie Cytadeli w Grudziądzu odbywa się po wcześniejszym uzyskaniu pisemnej zgody Dowódcy JW 1123. Pisma w przedmiotowej sprawie należy kierować na adres lub nr faksu:
* JW 1123, 86-300 Grudziądz, ul. Czwartaków 1.
* Faks: 0 56 458 32 22.
Informacji szczegółowych udziela p. Roman Czajkowski, pod nr tel.: 0 56 458 32 45. |
Ale myślę że nie będzie problemu z zgodą tym bardziej że działacie jako stowarzyszenie, ale musimy poczekać do 3 maja
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ptasiek dnia Pon 10:44, 27 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Budziwoj Gość
|
Wysłany: Pon 11:40, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne ale nie w ten deseń, bardziej myśleliśmy nad opcja człowiek+dzika przyroda typu marsz kilku kilometrowy po śnieżnym pustkowiu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Slavanna Gość
|
Wysłany: Pon 18:09, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ja pisze nieco spóźniona, na temat obrzędu juz chyba wszystko zostało napisane:) Przy tak wspaniałej atmosferze nawet zaspy i zimno nie były straszne.
Co do spotkań z dziką przyrodą, to jak juz wcześniej Budziwoj napisał, ja jestem jak najbardziej za, chociaz moja kondycja pozostawia wiele do życzenia ;P |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|